Wiosna w tym roku przychodziła nieśpieszno, a wyjątkowo zimny maj nie sprzyjał wyjazdom. Klasy Va i Vb oraz grupka uczniów z VIIa mieli jednak wyjątkowo dużo szczęścia, gdyż wtorek i środa 27 i 28 maja okazały się dość ciepłe i charakteryzowały niewielką ilością opadów. Na te wyjątkowe dwa dni udaliśmy się do Zakopanego.
Wczesnym rankiem 30 minut po godzinie 600 wyruszyliśmy w drogę. Podróż minęła sprawnie i około południa Zakopane przywitało nas słonkiem i rześkim górskim powietrzem, w wysokich partiach na szczytach bielił się jeszcze śnieg, ale nasze plany nie zakładały wysokogórskiej wspinaczki. Tego popołudnia uczniowie spędzili czas w termach, czyli kompleksach basenów z ciepłą wodą termalną – idealnym miejscu na relaks i regenerację. Mieli do dyspozycji liczne przyrządy do hydromasażu zlokalizowane w basenach, takie jak bicze wodne, ławki do masażu, jeżyki, gejzery, mogli pograć w wodną siatkówkę oraz skorzystać ze zjeżdżalni. Na zakończenie dnia odbyliśmy wieczorny spacer po Krupówkach, gdzie do dyspozycji są różnorodne sklepy z pamiątkami, karczmy i regionalne restauracje.
Kolejny dzień to obfite śniadanie, które dało nam siłę do realizacji następnych punktów harmonogramu, a pierwszym z nich był wyjazd kolejką na Gubałówkę. Cudowna słoneczna pogoda umożliwiła wykonanie szeregu zdjęć, ale przede wszystkim z zachwytem mogliśmy podziwiać majestat tatrzańskich szczytów. Spacerem udaliśmy się na Butorowy Wierch, by potem zejść pieszo na Polanę Szymoszkową.
Kolejnym punktem naszej wyprawy był Dom do góry nogami, który znajduje się przy Alei 3 Maja, tylko 5 minut spacerem od Krupówek. To świetna rozrywka dla wszystkich, którzy lubią zabawy z przymrużeniem oka. Tutaj można zwątpić w swoje zmysły oraz grawitację, trzymającą nas twardo na ziemi. W tym domu wszystko staje na głowie! Chodzi się po suficie, całe jego wyposażenie stoi, a raczej wisi, przyczepione do podłogi. Wszystko sprawia, że nasz błędnik wariuje, dlatego jeśli ktoś ma z nim kłopoty, powinien przemyśleć wizytę w tym miejscu. Pozostałym chętnym zdecydowanie polecamy tę atrakcję.
Na koniec nie obyło się bez zakupów, lodów, gofrów czy innych smakołyków a dla najbliższych uczniowie postanowili ufundować upominki.
W dalszej kolejności już tylko powrót. Zmęczeni, ale uśmiechnięci i szczęśliwi wróciliśmy przed godziną 2200 do naszych domów.
Opiekę nad uczniami sprawowały panie: Aneta Kargulewicz, Małgorzata Michalska – Baran, Beata Prokop, Elżbieta Zybała oraz Halina Pasiek – Wójcik.